Prawie 80 aut Porsche wzięło udział w turystycznym rajdzie P-Series Rally, którego bazą podczas przedostatniego majowego weekendu była Wyspa Sobieszewska. Uczestnicy podróżowali po zaplanowanej trasie zarówno modelami kultowymi, jak i współczesnymi. W rajdzie pojawiały się między innymi takie modele jak 911 (991) Speedster, 718 Spyder, 911 (930) Carrera i Turbo, 964 i 993, 944 oraz współczesne wersje 911’tek.
Uczestnicy rajdu, mimo deszczowej pogody, zjechali do Gdańska już w piątek. Wyjątkowe auta można było oglądać nie tylko na ulicach miasta, ale na przykład w Stoczni Cesarskiej.
Najwięcej atrakcji rajdu zaplanowano na sobotę. Tego dnia warunki pogodowe były już znacznie lepsze. Około 80 aut Porsche wyjechało na zaplanowaną trasę o długości około 280 km, przebiegającą przez Żuławy, Wysoczyznę Elbląską i Warmię. Na wyznaczonym odcinku na uczestników rajdu czekały liczne atrakcje hydrotechniczne takie jak mosty, śluzy i kanały. Ich pokonanie nie zawsze było łatwe z uwagi na nisko zawieszone podwozia tych sportowych aut.
P-Series Rally fotorelacja
Sobotnia trasa została zwieńczona wizytą na torze Autodrom Pomorze w Pszczółkach, gdzie dodatkowo odbyło się szkolenie teoretyczne z techniki jazdy sportowej, prowadzone przez Jakuba Litwina, licencjonowanego instruktora Porsche.
Późnym popołudniem uczestnicy rajdu zameldowali się w marinie firmy Galeon, producenta luksusowych jachtów motorowych. Dodatkową atrakcją była także możliwość zwiedzenia fabryki tych wyjątkowych i w pełni polskich jednostek pływających.
Pomysłodawca rajdu P-Series Rally
Pomysłodawcą P-series Rally jest Tomek Staniszewski, organizator imprez motoryzacyjnych z ponad 10 letnim stażem. Tomek organizuje m.in. najdłuższy rajd Enduro w Polsce, a przez wiele lat zajmował się off-roadem, tworząc rajdy samochodów terenowych. Sportowe, klasyczne Porsche to jego hobby.
Tomek ma już pomysł na kolejną, przyszłoroczną edycję. Ta zostanie zlokalizowana na południu polski i poprowadzi skrajnie odmiennymi trasami od płaskich terenów północnej Polski. Każda z tych imprez – jak mówi organizator – musi dawać maksymalną rozkosz prowadzenia sportowego, kultowego pojazdu, każda z nich będzie odbywała się w innym miejscu, przybliżając tajemnice tych miejsc uczestnikom.